„Nasza cudowna mała dziewczynka odleciała we śnie”: urodzona bez uszu i cierpiąca na rzadki zespół chorobowy, mała Margot zmarła w wieku 4 lat

„Jak znaleźć słowa, kiedy twoje serce jest złamane?” . Rodzice Margot poinformowali w niedzielę na swojej stronie na Facebooku o śmierci swojej czteroletniej córki, dotkniętej zespołem dysostozy żuchwowo-twarzowej i małogłowia (MFDM). Historia tego dziecka, które urodziło się 21 listopada 2020 r. bez uszu i kanałów słuchowych, poruszyła wielu użytkowników Internetu. Cierpiała również na zespół Pierre’a Robina, czyli deformację podniebienia i brody powodującą problemy z oddychaniem.

„Margot, nasza cudowna córeczka, odleciała we śnie, spokojnie… o wiele za wcześnie, o wiele za szybko” – napisali rodzice na portalu społecznościowym. Nasz świat się zatrzymał, pozostawiając po sobie ogromną pustkę i ból, którego nic nie jest w stanie wypełnić.

Rodzice małej dziewczynki szukali operacji , która mogłaby przywrócić jej słuch, ale jedyna placówka we Francji, której się to udało, skupiła się wyłącznie na „aspektach estetycznych” , jak wyjaśnili w rozmowie z Dauphiné Libéré . Para zwróciła się do Stanów Zjednoczonych, gdzie operacja kosztowała horrendalnie dużo: 200 tys. euro. Młodzi rodzice założyli stowarzyszenie „Des oreilles pour Margot” i uruchomili internetową zbiórkę pieniędzy . Przed śmiercią dziecka zebrano około 55 tys. euro.

„Dla tych, którzy chcieliby zostawić Margot małą ostatnią myśl, chcielibyśmy naturalne kwiaty, najlepiej różowe, bo takie ma Margot” – precyzują rodzice. Pogrzeb odbędzie się we wtorek o godzinie 11:00 na cmentarzu Atur ( Dordogne ).